Fot. Magdalena Wlezień
Janusz Sybis, gwiazda Złotej
Drużyny Śląska Wrocław, przyłącza się do apelu o poszukiwaniu pamiątek.
Kopiemy w piwnicach! Przerzucamy
strychy! Szukamy w domowych archiwach! Jeśli trzeba, zajrzyjmy do mysiej
dziury. Czego poszukujemy? Wszystkiego, co świadczy o historii piłkarskiego
Śląska Wrocław. Pamiątek związanych z działalnością zespołu.
Nie wiadomo gdzie jest puchar
za mistrzostwo Polski w 1977 roku. Nie znamy miejsca przechowywania filmów
nagrywanych w celach ćwiczeniowych na polecenie trenera Władysława Żmudy. Zaledwie
strzępki ligowych spotkań dotrwały do naszych czasów w publicznych archiwach. Liczymy,
że dzięki Wam, Wrocławianie i Kibice
Śląska, uda się wspomniane materiały - i wiele innych filmów, zdjęć,
nagrań dźwiękowych - odnaleźć.
Taki apel wyartykułowali
autorzy filmu pt. „Złota Drużyna”, zrealizowanego na zlecenie Ośrodka „Pamięć i
Przyszłość” we Wrocławiu. Film próbuje przypomnieć zdobycie przez Śląsk Wrocław
pierwszego w dziejach klubu mistrzostwa Polski w piłce nożnej. Dokument miał
już prapremierę na wrocławskim stadionie przed grudniowym meczem Śląska z Legią
Warszawa. W czwartek 17 stycznia zorganizowano premierę kinową.
Namawiam do intensywnych
poszukiwań wszelkich materiałów, z każdego okresu działalności klubu. Obok
wartości dokumentujących tamten czas, zarówno w odsłonie sportowej, jak i
siermiężnej codzienności, ten film warto zobaczyć także z innej przyczyny: jak
niewiele – poza barwnymi wspomnieniami kilku zaledwie bohaterów – pozostało
zapisów drogi Śląska na szczyt w pamiętnych sezonach 1975/1976 i 1976/1977.
Śląsk nosimy w sercach, ale z pięknych lat 70., ale również i 80. zostały w
publicznym obiegu niemal tylko opowieści świadków tamtych zdarzeń. O czym można
częściowo się przekonać oglądając ten film. Pamiętajmy też, że im dalej w
przeszłość, tym mniej obrazów, dźwięków i słów dokumentujących dokonania
Wojskowego Klubu Sportowego „Śląsk Wrocław”.
Jeżeli udało się we Wrocławiu
odnaleźć fragmenty pierwszej polskiej ekranizacji „Pana Tadeusza”, sprzed II
wojny światowej, powinno się udać także z materiałami znacznie młodszymi.
Zajrzyj do dawno nie otwieranego pudła! Zapytaj ojca! Zapytaj dziadka! A nawet
kobiety w swojej rodzinie. Może właśnie one pomogą w poszukiwaniach. Może
właśnie u Ciebie jest fragment historii ukochanego klubu!
Informacje o pamiątkach można
nadsyłać:
na adres Ośrodka „Pamięć i
Przyszłość” biuro@pamieciprzyszlosc.pl
lub na mój telewizyjny adres:
tomasz.wlezien@tvp.pl
Niedawno miałem wyjątkową
przyjemność oglądać mecz Realu Madryt z lat 50. Z legendarnymi Ferencem
Puskasem i Alfredo Di Stefano. Postarajmy się, by choć druga połowa lat 70. w
wykonaniu naszego ukochanego klubu była tak bogato udokumentowana.
Tomasz Wlezień
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz