czwartek, 17 stycznia 2013

Kopiemy dla Śląska!


Fot. Magdalena Wlezień
Janusz Sybis, gwiazda Złotej Drużyny Śląska Wrocław, przyłącza się do apelu o poszukiwaniu pamiątek.

Kopiemy w piwnicach! Przerzucamy strychy! Szukamy w domowych archiwach! Jeśli trzeba, zajrzyjmy do mysiej dziury. Czego poszukujemy? Wszystkiego, co świadczy o historii piłkarskiego Śląska Wrocław. Pamiątek związanych z działalnością zespołu.

Nie wiadomo gdzie jest puchar za mistrzostwo Polski w 1977 roku. Nie znamy miejsca przechowywania filmów nagrywanych w celach ćwiczeniowych na polecenie trenera Władysława Żmudy. Zaledwie strzępki ligowych spotkań dotrwały do naszych czasów w publicznych archiwach. Liczymy, że dzięki Wam, Wrocławianie i Kibice Śląska, uda się wspomniane materiały - i wiele innych filmów, zdjęć, nagrań dźwiękowych - odnaleźć.

Taki apel wyartykułowali autorzy filmu pt. „Złota Drużyna”, zrealizowanego na zlecenie Ośrodka „Pamięć i Przyszłość” we Wrocławiu. Film próbuje przypomnieć zdobycie przez Śląsk Wrocław pierwszego w dziejach klubu mistrzostwa Polski w piłce nożnej. Dokument miał już prapremierę na wrocławskim stadionie przed grudniowym meczem Śląska z Legią Warszawa. W czwartek 17 stycznia zorganizowano premierę kinową.
Namawiam do intensywnych poszukiwań wszelkich materiałów, z każdego okresu działalności klubu. Obok wartości dokumentujących tamten czas, zarówno w odsłonie sportowej, jak i siermiężnej codzienności, ten film warto zobaczyć także z innej przyczyny: jak niewiele – poza barwnymi wspomnieniami kilku zaledwie bohaterów – pozostało zapisów drogi Śląska na szczyt w pamiętnych sezonach 1975/1976 i 1976/1977. Śląsk nosimy w sercach, ale z pięknych lat 70., ale również i 80. zostały w publicznym obiegu niemal tylko opowieści świadków tamtych zdarzeń. O czym można częściowo się przekonać oglądając ten film. Pamiętajmy też, że im dalej w przeszłość, tym mniej obrazów, dźwięków i słów dokumentujących dokonania Wojskowego Klubu Sportowego „Śląsk Wrocław”.
Jeżeli udało się we Wrocławiu odnaleźć fragmenty pierwszej polskiej ekranizacji „Pana Tadeusza”, sprzed II wojny światowej, powinno się udać także z materiałami znacznie młodszymi. Zajrzyj do dawno nie otwieranego pudła! Zapytaj ojca! Zapytaj dziadka! A nawet kobiety w swojej rodzinie. Może właśnie one pomogą w poszukiwaniach. Może właśnie u Ciebie jest fragment historii ukochanego klubu!

Fot. Ośrodek "Pamięć i Przyszłość"

Informacje o pamiątkach można nadsyłać:
na adres Ośrodka „Pamięć i Przyszłość” biuro@pamieciprzyszlosc.pl
lub na mój telewizyjny adres: tomasz.wlezien@tvp.pl

Niedawno miałem wyjątkową przyjemność oglądać mecz Realu Madryt z lat 50. Z legendarnymi Ferencem Puskasem i Alfredo Di Stefano. Postarajmy się, by choć druga połowa lat 70. w wykonaniu naszego ukochanego klubu była tak bogato udokumentowana.

Tomasz Wlezień

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz